wtorek, 30 sierpnia 2016

O zielonym jeżu





Ostatnio wciągnęło mnie tworzenie ilustracji. Dziś coś w sam raz na wrześniową prace, ilustracja do wiersza O zielonym jeżu Heleny Bechlerowej.
Technikę jaką zastosujecie przy tworzeniu tej pracy pozostawiam Wam, bo możliwości jest dużo.
A obrazek jest do pobrania tu.



 Wiersz Heleny Bechlerowej
O zielonym jeżu

Pod kasztanem w gęstej trawie
Usnął jeżyk po zabawie.

Właśnie zbudził się i ziewał
Gdy coś nagle spadło z drzewa.

Za nim drugie, trzecie też…
Miało kolce tak, jak jeż.

Spojrzał jeżyk, w bok uskoczył,
Przerażony przetarł oczy.

- Patrzę, patrzę i nie wierzę:
Czy to jeże, czy nie jeże?

Nie wiedziałem dotąd sam
Że zielonych braci mam.

Lecz ja w norce mam mieszkanie,
A gdzie one? Na kasztanie!

Jeż nie pytał więcej o nic,
zmykał, jakby go kto gonił.

Sapał, mruczał, głosem gniewnym:
- Nie chcę mieć zielonych krewnych!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz