piątek, 13 stycznia 2017
Lot na księżyc
Też z kategorii kosmos. Tym razem praca trudniejsza bardziej pracochłonna.
Robiłam ją z sześciolatkami, praktycznie jeden na jeden. Tu już musiała być moja pomoc, ale to tylko przy klejeniu klejem na ciepło i to według wskazówek dziecka. Praca pracochłonna.
Co potrzebne:
- czarna kartka z bloku technicznego A3
- talerzyk papierowy
- połowa rolki po papierze toaletowym (z jednej takiej rolki wyjdą dwie rakiety)
- srebrna bibuła
- żółta bibuła
- nakrętki od butelek
- farba
- dziurkacz ozdobny koło
- czarny marker
- klej Magic
- kartki do ksero pocięte na małe kawałki
- ręcznik papierowy
- klej na ciepło
Sposób wykonania:
1) Dziecko decyduje gdzie przykleić talerz (księżyc) i połowę rolki (rakietę). Tam gdzie dziecko wskazało przyklejamy klejem na ciepło.
2) Dziecko wykleja księżyc kawałkami bibuły, może ją zwijać i przyklejać dowolnie, tworząc kratery i skały na księżycu. Nożyczkami odcinamy lub dziecko samo odcina odstające za kartkę części księżyca.
3) Jeden pędzelek macza w żółtej farbie i nad kartką uderza nim o drugi pędzelek, tak powstaną gwiazdy
4) Z kawałka ręcznika papierowego tworzy "dziób" i tył rakiety. Gdy już włoży, możemy przykleić klejem na ciepło. Całą rakietę obkleja kawałkami z kartki ksero i maluje na jaki chce kolor.
5) Gdy farba wyschnie dziurkaczem ozdobnym wycina koła (okna) i przykleja na rakiecie.
6) Czarny markerem obrysowuje okna, rysuje linie i kropki (nity) pomiędzy "dziobem", a korpusem rakiety. Może też napisać nazwę swojej rakiety.
7) z kawałka utarganej żółtej bibuły robi płomień spalanego paliwa, a my przyklejamy za pomocą kleju na ciepło do nakrętki (silnika), a nakrętkę z kolei do tyłu rakiety.
Miłej pracy...
Dodatkowo, gdy już wszyscy skończą swoje prace siadamy w kole. Chętne dzieci opowiadają jak się nazywa ich rakieta, a jak jej pilot? Gdzie nią leci, czy coś tam odkrył?.itp.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz